środa, 6 marca 2013

Środownik: "Czarownica" Post pierwszy:


Początki Baby Jagi,czyli kiedy zielarka wpadła w    kłopoty


Czarownica, opęta każdego, nie przepuści nikomu, postraszy brodawką, stworzy eliksir, poleci na miotle… albo uleczy chorego wywarem z tymianku.



Obraz nowoczesnej czarownicy (1)

Na dźwięk słowa czarownica, czy to wymówionego na głos czy rozbrzmiewającego w myślach czytającego, pojawia się nowoczesny obraz seksi laski z kijkiem w dłoni, która rzuca zaklęciami na prawo i lewo. Taka czarodziejka mami nas swoim wdziękiem z telewizyjnego ekranu bądź książek dla młodzieży. Najczęściej jest nieszczęśliwa, walczy ze złem i nie ma bladego pojęcia o ziołach. Nie zapominajmy, że czasem ma jakąś fajną księgę ze starymi zaklęciami i super ciacho w postaci pseudo faceta, żeby jej w życiu trochę romantycznie było. Prawdziwe czarownice razem z Nosferatu płaczą nad taką profanacją – nie zapominajmy, że wampirom też się oberwało podczas bolesnej ewolucji ludzkich wyobrażeń, w końcu nawet błyszczeć teraz potrafią.
       
         Gdzie szukać pierwszych czarownic? Gdzie odnajdziemy materiały mówiące o ich osadach, praktykach, diabelskich sidłach i sposobie zgładzenia?
  
    Udajmy się w przeszłość, do czasów Średniowiecza, uznawanych za okres zacofania. Przyklęknijmy przed świętym obrazem, ucałujmy dłoń księdza i módlmy się na chwałę groźnego Pana, który przydzielił nam takie, a nie inne miejsce na Ziemi, którego zmienić nam nie można. Bądźmy anonimowi i bardzo Bogobojni, nośmy talizman od wszystkiego i uważajmy co robimy – jeśli sąsiad się na nas zdenerwuje i powie kapłanowi na ucho przy spowiedzi, że coś tu niewyraźnie za płotem, że chyba umowa z diabłem była i ziół dużo w izbie, że sądzi iż z Czarownicą sąsiaduje, wtedy los nasz jest przesądzony. Mamy do wyboru stos, rzekę oraz inne wymyślne sposoby na zabicie osoby robiącej interesy z szatanem.
Niby epoka Średniowiecza jest pozbawiona wyobraźni, ale ludzie żyjący w ramach jej trwania, jak nigdy wcześniej i później (pewnie do Drugiej Wojny Światowej) potrafili torturować i wymuszać zeznania pogan, przeklętych i czarownic.
       Jednak kim jest ta straszna kobieta, zaopatrzona we wszelkie atrybuty mające na celu sprowadzenie nas do chatki na kurzej stopce i ugotowanie w kotle?
      Słowa czarownica, zielarka, wiedźma określają nikogo innego, jak osobę, wiedzącą, taką, która zna się na rzeczy: ma pojęcie o  ziołach oraz potrafi z nich przygotować lecznicze (bądź trujące) eliksiry. Tfu – chodziło mi o wywary oczywiście! Wywróży przyszłość, uzdrowi, gdy człowiek chory, pomoże przyszłej matce w porodzie. Dziś rolę tej jednej osoby pełni pielęgniarka, położna, lekarz, aptekarz i wróżbita z telewizji.
      Początkowo kobiety pełniące rolę czarownicy (bądź też mężczyźni zwani czarownikami) były otaczane szacunkiem połączonym ze strachem wynikającym z zabobonnych lęków. Przed możliwością rzucenia złego uroku przez wiedźmę, paradoksalnie wykorzystywano magiczne amulety bądź wieszano na drzwiach domostwa głowę wilka.
Innocenty VIII
       Choć wydawać by się mogło, że przez całe Średniowiecze czarownice były palone na stosie, jest to nie prawdą. Praktycznie przez cały ten okres zielarki miały spokój  żyjąc sobie spokojnie na uboczu. Sytuacja zmieniła się diametralnie, w roku 1484 wraz z wydaniem bulli "Summis desiderantes" przez papieża Innocentego VIII, nakazującej pomoc Inkwizycji w łapaniu i zabijaniu osób podejrzanych o rzucanie uroków i klątw. Dwa lata później ukazał się "Młot na czarownice" - swoisty poradnik dla poszukujących magii.
      Wiedźmy zaczęto oskarżać o wszelkie plagi i niepowodzenia : powódź, susza, huragan, burza, śmierć, choroba... wystarczyło krzywe spojrzenie podejrzanej, a już ktoś zaczynał się dusić.
     Jednakże kto pierwszy zaczął rzucać klątwy i siać zamęt?
    
    Odpowiedź może być zadziwiająca, ale o tym za tydzień.


Wpis powstał w ramach akcji:




Materiały:
(1) - http://beta.photobucket.com/images/sexy%20witch/
(2) - http://genealogia.grocholski.pl/gd/osoba.php?id=057734
Informacje zaczerpnięte ze strony: http://lysagora.republika.pl/historia.htm

6 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy tekst i znakomity początek cyklu, gratuluję! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję;) Mam nadzieję, że w dalszym ciągu też będzie odbierany pozytywnie;)

      Usuń
  2. ciekawy temat.
    kobietom zawsze przypisywano jakąś nadprzyrodzoną moc i wiedzę tajemną.
    i słusznie! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakże;)Szkoda, że największym czarownikiem znanym w świecie (pomijając bohaterów Harry;ego Pottera) jest Merlin, skoro to głównie kobiety były posądzane o magię;)

      Usuń
  3. Trochę tu straszno, mroczno i sredniowiecznie, zawsze sie bałem, gdy ktoś czytał mi Bajkę o Jasiu i Małgosi :)

    Pewnie chodzi o jakiegoś świetego lub jednego z pierwszych papiezy, ale mogę się mylić, tak tylko sobie myślę ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciepło, ciepło, a nawet bardzo blisko jesteś w swoich przypuszczeniach;)

      Tez zawsze troszkę się bałam, gdy dziadek opowiadał mi ta bajkę, tym bardziej, że mieszkał w szczerych polach, a to bardzo potęgowało oddziaływania na wyobraźnię;)

      Usuń

Witam;)
Ufam, że łącz nas kultura własna, która nie pozwala na obraźliwe i złośliwe komentarze. Jeśli masz coś ciekawego do powiedzenia, chcesz się czymś ze mną podzielić, pisz śmiało;) Natomiast jeśli nie kieruje Tobą nic pozytywnego lepiej sobie odpuść - W takim wypadku Twój komentarz i tak zostanie skasowany.
Pozdrawiam Cię drogi Czytelniku życząc przyjemnego zgłębiania tegoż bloga;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...