czwartek, 6 grudnia 2012

Rajd Barbórkowy, Pani Karowa - 50 rocznica . Iluminacja Warszawskiej Starówki


Jak zapewne wiele osób zainteresowanych WRC, czy po prostu rajdami samochodami wie, że pierwszego grudnia 2012 roku mogliśmy podziwiać już pięćdziesiąte zmagania w Rajdzie „Barbórka”, do którego na początku lat siedemdziesiątych dołożono nazwę „ Ogólnopolskie Kryterium Asów”.
Od 1962 roku, w pierwszą sobotę bieżącego miesiąca odbywa się wyjątkowo prestiżowy, wyjątkowo trudny, wyjątkowo krótki ( około 20 km) rajd, będący zwieńczeniem sezonu. Składa się on z trzech odcinków głównych: Bemowo, Twierdza Cytadela oraz Służewiec, w których (oprócz znalezienia się w czołówce) walczy się o zajęcie miejsca w pierwszej trzydziestce. Dlaczego?
Aby móc wystartować w pokazowym odcinku specjalnym na słynnej ulicy (Pani) Karowej.
To właśnie tutaj od dwóch lat pojawia się moja skromna i wyjątkowo niska osoba, która stara się coś zobaczyć w tłumie wysokich mężczyzn. A jest na co patrzeć.
Cóż jeszcze można powiedzieć o tym odcinku? Sądzę, że jej specyfikę najlepiej oddają słowa Kajetana Kajetanowicza, który po raz kolejny wygrał Kryterium Asów:


 "Jest po prostu fajnie. Wygrałem Karową w ubiegłym roku i bardzo chciałem powtórzyć to w tym sezonie. To fantastyczne uczucie! Osiągnięcie takiego wyniku kosztowało mnie masę energii, lecz to takie miłe zmęczenie. To były wyczerpujące, ale pozytywnie nastrajające dwa kilometry. Wygraliśmy najwięcej rajdów i najwięcej odcinków specjalnych w tym sezonie, ale Karowa jest specyficzna, wyjątkowa, dostarcza mi najwięcej adrenaliny, mimo że jest najkrótszą próbą. Wymaga perfekcji, maksymalnej koncentracji oraz szybkości od samego startu i właśnie taką jazdę Pani Karowa wynagradza piękną statuetką. Takiego uderzenia motywacji na kolejny sezon chciałbym doświadczać każdego roku."
Na początek, tradycyjnie pokaz legendarnych samochodów rajdowych.


Gdy przejeżdżają czuć powiew minionej chwały, w oczach starszych kibiców kręci się łezka wzruszenia, na myśl o dawnych  widowiskach, z udziałem tychże aut. W tym jubileuszowym roku mogliśmy podziwiać min. Peugeota 205 GTI, BMW E30 ( samochód szczególnie uwielbiany przez młodzież), Toyotę Celica WRC, Renault 5, Opla Mantę, a nawet Fiata 126P, który zrobił największa furorę. Gwoździem tego programu była replika Syreny Sport, którą zaprezentował Leszek Kuzaj.



Syrena Sport



Jazda 30 najlepszych

Jak wiadomo każdemu kierowcy, który spotkał się z Panią Karową, jest ona ulicą wymagającą – w szczególności dla rajdowców. Jeden najmniejszy błąd, w przejechaniu tego krótkiego, ale jakże trudnego odcinka, może zakończyć się porażką. Śliska nawierzchnia, beczki, kocie łby, ostre zakręty, szybkość i wąska droga – oto co możemy obserwować, gdy dochodzi do zmagań na Karowej. Ona nie wybacza – w tym roku, przekonało się o tym wielu startujących mistrzów, polskiej kierownicy. Ci, którym podwinęła się noga, zaprezentowali nam swoje(oraz prowadzonych przez nich aut)  możliwości dając pokaz latania bokiem.
Pod czas przejazdów doszło do paru małych incydentów, przez które należało wstrzymać przejazd rajdowców – a to wyciek oleju, a to złe wejście w zakręt u szczytu Karowej.
Mimo to wszystko przebiegło sprawnie, a problemy zostały szybko usunięte.






Na uwagę zasługują również  kibice – to oni poświęcając około 50 zł, stali na mrozie. Ci, którzy przyszli parę minut przed rozpoczęciem widowiska, musieli się ostro nagimnastykować, aby coś dojrzeć (szczególnie jeśli któryś/aś ma poniżej 160 cm.). Telebim naprawdę nie zdał się na zbyt wiele, gdyż praktycznie nic nie było na nim widać.
Uwaga do organizatorów na przyszły rok – prosimy o jakiś prowizoryczny podest przy górnym odcinku, aby już więcej nie ucierpiał żywopłot, przy bloku oraz wyraźniejszy telebim.

Wszystkie przejazdy były naprawdę brawurowe, jednak czegoś zabrakło – wydaje mi się ( i nie tylko mi, gdyż są to również opinie zasłyszane po zakończeniu zmagań), że w tamtym roku uczestnikom szło dużo lepiej. Fakt, teraz czasy przejazdów były lepsze, jednak wielu kierowców nie pokazało klasy, na jaką zasługuje udział w jeździe po Pani Karowej.
            Zmagania po raz kolejny wygrał (jak już wspominałam) Kajetan Kajetanowicz oraz Jarek Baran, poprawiając swój ostatni czas. Gdy on oraz nieliczna grupa mu podobnych zawodników, wsiadła za kierownicę, od razu było czuć kto tu ma władzę nad jezdnią. Nie chodzi tu tylko o zapach palonej gumy ( który – o dziwo!- można było sobie zakupić w sprayu!), czy pisk opon, chodzi także o precyzję i niewymuszaną grację jazdy.


To tyle o wrażeniach z przejazdów na ulicy Karowej.
Jako, że zainteresowałam się Rajdem Barbórka, chciałam się o nim dowiedzieć coś więcej. Myślę sobie: Pięćdziesiąta rocznica, na pewno informacji jest cała fura… Jak się okazało, bardzo się myliłam. Wiadomości o rajdzie nie starczy nawet na wypełnienie samochodu rajdowego!
Po za datą rozpoczęcia wyścigów, nic nie można odszukać. Przynajmniej jakiś zarys historii! Kto wpadł na pomysł? Dlaczego? Czemu akurat w tych miejscach? Czy były jakieś komplikacje z organizacją? Czy władze od razu wyraziły zgodę?
Na Internecie pustka. Co gorsza na stronie Barbórki również! Kto ją tworzy?!
Jeśli chcecie się czegoś dowiedzieć, o przeszłości rajdu, naprawdę marne wasze trudy…
Jedyna informacja, jaką można uzyskać przeciętnemu człowiekowi, który nie siedzi w temacie od czterdziestu lat, a chciałby się czegoś ciekawego dowiedzieć to, ta jaką zamieściłam na wstępie wpisu.
Dlatego mam małą prośbę do osób, które coś niecoś wiedzą, bądź pamiętają – Czy nie podzielilibyście się ze mną, a przy tym z większą ilością zainteresowanych swoimi informacjami?
Jeśli tak prosiłabym, aby swoje wiadomości opisać w komentarzu, bądź przesłać na maila – z chęcią je wszystkie zbiorę do kupy i opublikuję w jednym miejscu, aby inni poszukiwacze Barbórkowej historii, mogli ją zgłębić.
Podsumowując
Rajd dostarcza wielu ekstremalnych emocji, sprawia, ze człowiekowi szybciej bije serce i z przyjemnością ogląda zmagania kierowców. Jednak parę rzeczy pozostaje jeszcze niedopracowanych, o czym pisałam powyżej. Mimo wszystko polecam tym, którzy jeszcze nie byli,(a chcieliby) wybrać się w następnym roku, w pierwszą sobotę grudnia przynajmniej na Panią Karową. Warto.

P.S: Oprócz samochodowych zmagań, byłam świadkiem wydarzenia, które również odbywa się raz  w roku, w tym samym miesiącu. Chodzi mi oczywiście o iluminację Starówki. Co roku inaczej, bardziej efektownie… w tym organizatorzy przeszli samych siebie. Zapraszam do obejrzenia zdjęć.

Prezenty na Krakowskim Przedmieściu




Iluminacja - słupy

Iluminacja - Zamek Królewski









Bibliografia do artykułu o Barbórce:
http://www.powrotlegendy.pl/favicon.ico
http://www.mmwarszawa.pl/photo/1639916/50.+Rajd+Barb%C3%B3rka+os.+Karowa#photoBrowsing
http://rallyonline.pl/kajto-chce-to-robic-co-roku_38611.html
http://moto.pl/Motorsport/1,126719,12965532,Rajd_Barborka___Kuchar_krolem__Kajto_asem.html?bo=1
http://www.barborka.pl/
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...